o co chodzi, co jest??
Komentarze: 4
zastanawiam sie nad sensem zycia; czy jestesmy po to by ciagle cierpiec?? Nawet jak udaje nam sie w jednych sprawach to i innych sie wali na maxa. Od dłuzszego czasu u mnie sie nie układa, w sumie to długo by opowiadac ale mam na mysli tu szkołe, dom, brak pracy, kasy itd. a do tego doszedł jeszcze facet, ktory własnie dzisiaj ze mna zerwał :( No coz jednym miłosc przychodzi szybko i jeszcze szybciej mija, tak własnie sie stało w naszym przypadku lecz niestety to nie mi przeszła, zostałam sama z tym uczuciem. Pocieszaja mnie znajomi ale to mnie bardziej pograza w smutku. Naleze do ludzi, ktorym trudno jest obrazyc drugiego człowieka uczuciem a gdzy mi sie to udało to i szybko skonczyło. Teraz mam kompletnie dosyc wszystkiego, nadal go kocham i płacze jak dziecko po stracie lizaka tyle ze teen "lizak" był dla mnie wszystkim :(
no nic nie bede zanudzac pewnie i tak ten temat pociagne jeszcze pare dni i opisze moje odczucia a na koniec mały wierszyk mojego autorstwa:
NIGDY NIE BYŁAM
Jestem Twoja. Tylko Twoja, chociaz nie wiesz. Moja smiercia jestes i zyciem i Cie kocham. Smutny wiersz. Moze sie jeszcze wycofam... ale nie... Tylko do Ciebie naleze i tylko Twoja chce byc. Dlaczego mnie odpychasz, gdy Cie kocham, gdy juz jestem... tak blisko. Nie chce bez Ciebie zyc. Znowu los płacze deszczem... to moj los...
szereg mysli- ostatnie wspomnienie, ostatnie chwile, ostatnie marzenie. Ostatnia rana bólu krwawiaca naga ciemnoscia, słowo prawdy: tylko Ty jestes moja miłoscia!!
Dodaj komentarz