Archiwum 11 października 2002


paź 11 2002 jestem...
Komentarze: 1

poo 21h w domku ale fajnie, wczoraj o 15.00 umowiłam sie z moja przyjaciołeczka Ola na wypad na miasto po buciki ale niestety nie kupiłam bo mam tak wypaczony gust, ze nie ma takich  jakbym chciała. Wiec dla poprawienia nastroju postanowiłysmy isc do... LUNA PARKU, zajebista sprawa, dołaczyła do nas jeszcze Marta. Korzystałysmy ze wszystkiego co było najszybsze, przez godzine cieszyłysmy sie jak małe dzieci, ja oczywiscie chciałam jeszcze ale dziewczyny stwierdziły, ze trzeba ochłonac przy piwie. Poszłysmy do naszego stałego pubu, spotkałysmy znajomych,napisałysmy z Olka nowy tekst (tworzymy testy, wybierzemy najlepszy i mamy nagrac u kolegow na płytce) wszystko było oka do momentu gdy towarzystwo nie zaczeło sie rozchodzic. Razem z Ola postanowiłysmy, ze zostaniemy i pogadamy jeszcze troche lecz niestety nie udało nam sie to bo zaraz poznałysmy trzech nowych facetow, gadka,, smiechy i poszłysmy z nimi na kolacje a potem na impreze, ktora okazała sie niewypałem, tylko niepotrzebnie noc zarwana. Rano jeszcze miałam jazdy na prawko, teraz czas chyba isc spac. Trzeba zakonczyc takie wypady, wole nie myslec co mama bedzie gadała. zieeeeeeffffff

martulka19 : :